Pewnego ranka Kovu szukał Zazu . Jednak nigdzie nie mógł go znaleźć . Nikt z całego stada go nie widział . Nzuri chciała być pomocna i chciała znaleźć Zazu . Pobiegła szybko po Dandiego. Najpierw pobiegli nad wąwóz. Nie było go tam . Potem biegli koło wodospadu . Wołali go , jednak nikt się nie odezwał . Po tym biegu , poszli napić się do wodopoju . Gdy doszli , ukazał im się okropny widok .
Widzieli tylko odchodzącego nosorożca i leżącego Zazu . Dandi pobiegł po pomoc , a Nzuri została z Zazu .
- Zazu ! Odezwij się , Zazu ! - krzyczała zrozpaczona Nzuri
- Księ.. księżniczko , co ty tu robisz .? - powiedział słabo Zazu
- Odpoczywaj i nic nie mów , za chwilę przybędzie pomoc .
Wtedy Zazu przympnął oczy . Po kilku minutach przybiegł Dandi z Kovu i Rafiki .
Rafiki próbował dobudzić Zazu . Jednak było za późno . Zazu umarł . Nzuri rozpłakała się . Za chwilę przyleciała rodzina Zazu , czyli jego syn Kinko z żoną i dziećmi . Kinko podszedł do ciała Zazu . Załkał cicho .
^ syn Zazu z rodziną ^
Kovu mianował Kinko nowym majordomusem . Wieść o śmierci Zazu szybko rozniosła się po sawannie .
___________________________________________________
Sorki że taki krótki. Czekam na komentarze , to dla mnie bardzo ważne ! :D
PS.Damu , uwielbiam cię :D
Świetny post! Szkoda tylko, że Zazu umarł...ale coś musi się kiedyś skończyć, żeby coś się zaczęło:)
OdpowiedzUsuńPS : Uwielbiasz mnie?!!!!! No chyba żartujesz xD Ja tylko wykonuję swoją pracę! xD
Pozdrawiam,
Damu
xDDD
UsuńŚwietny rozdział! Tylko szkoda, że Zazu nie żyje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nyota:)
Szkoda mi Zazu był całkiem spoko
OdpowiedzUsuń